NIVEA HAIRMILK NATURAL SHINE
Halo Halo 😊😊😊 Ciekawa jestem co tam u Was słychać? Ja ostatnio bardziej byłam zajęta pracą zawodową i zdrowiem więc i blog trochę na tym ucierpiał...dziś przychodzę z moim ulubionym duetem od Nivea.
Szampon i odżywka Nivea Hairmilk natural shine. Przyznam, że gdy trafiły w moje ręce, podeszłam do nich z wielkim dystansem. No bo jak to ja, wierna przyjaciółka szamponów zwiększających objętość, zakoleguje się z nawilżającymi specyfikami do włosów ? Te pierwsze stosuje jak dobrze pamiętam od 2006 roku🤔 Odżywki zmieniam częściej, ale było to dla mnie ciekawe doświadczenie.
Na początku może coś od producenta na temat szamponu i odżywki :
*Zawiera formułę z proteinami mleka i jedwabiu naturalnego pochodzenia
*Regeneruje włosy od wewnątrz, by były nawilżone i zdrowo wyglądały
*Wygładza włosy, aby równo się układały
*Wyzwala pełnię blasku włosów i sprawia, że włosy są jedwabiście gładkie
*Do matowych, zmęczonych włosów
Moja opinia
Szampon ukryty w pięknej kolorystycznie butelce, koloru jasno różowego 😁 (bardzo mi się spodobał) biorąc pod uwagę, że zazwyczaj szampony Nivea są w niebieskich opakowaniach. Konsystencja kremowa, ale niezbyt gęsta. Kolor perłowy i piękny delikatny zapach. Samo używanie było bardzo przyjemne, szampon bardzo dobrze się aplikował i delikatnie pienił. Jak dla mnie gdy chodzi o sam rytuał mycia idealny💙 Efekt? Włosy miękkie, lśniące, pięknie pachnące. Dobrze oczyszczone i wyglądające na zdrowsze. Jako, że jestem blondynką kolor po nim wyglądał świetnie.
Odżywka w buteleczce o tej samej szacie graficznej. Zapach i kolor także w duecie jak szampon. Konsystencja delikatnie kremowa, świetna w aplikacji i bardzo wydajna. Efekt ? I tu było dla mnie najmilsze zaskoczenie. Tego czego się bałam to obciążenie, ponieważ moje włosy są cienkie i łatwo je przytłumić złą odżywkaą bądź maską. Ta spisała się na medal. Włosy miłe w dotyku, wyraźnie nawilżone, lśniące i lekkie 💙
Mi zasadniczo nic więcej do szczęścia w sprawach włosów nie potrzeba. Fakt, na co dzień używam tak jak wspomniałam, kosmetyków push up, ale ta seria to świetna odskocznia i możliwość kuracji włosów pod kątem nawilżenia. Pierwszy duet dostałam od przyjaciółek Nivea💙ale drugi już przytargałam ze sklepu i lada chwila znów robię pauzę i włączam go w tryb codziennego użycia.
Szampon i odżywka Nivea Hairmilk natural shine. Przyznam, że gdy trafiły w moje ręce, podeszłam do nich z wielkim dystansem. No bo jak to ja, wierna przyjaciółka szamponów zwiększających objętość, zakoleguje się z nawilżającymi specyfikami do włosów ? Te pierwsze stosuje jak dobrze pamiętam od 2006 roku🤔 Odżywki zmieniam częściej, ale było to dla mnie ciekawe doświadczenie.
Na początku może coś od producenta na temat szamponu i odżywki :
*Zawiera formułę z proteinami mleka i jedwabiu naturalnego pochodzenia
*Regeneruje włosy od wewnątrz, by były nawilżone i zdrowo wyglądały
*Wygładza włosy, aby równo się układały
*Wyzwala pełnię blasku włosów i sprawia, że włosy są jedwabiście gładkie
*Do matowych, zmęczonych włosów
Moja opinia
Szampon ukryty w pięknej kolorystycznie butelce, koloru jasno różowego 😁 (bardzo mi się spodobał) biorąc pod uwagę, że zazwyczaj szampony Nivea są w niebieskich opakowaniach. Konsystencja kremowa, ale niezbyt gęsta. Kolor perłowy i piękny delikatny zapach. Samo używanie było bardzo przyjemne, szampon bardzo dobrze się aplikował i delikatnie pienił. Jak dla mnie gdy chodzi o sam rytuał mycia idealny💙 Efekt? Włosy miękkie, lśniące, pięknie pachnące. Dobrze oczyszczone i wyglądające na zdrowsze. Jako, że jestem blondynką kolor po nim wyglądał świetnie.
Odżywka w buteleczce o tej samej szacie graficznej. Zapach i kolor także w duecie jak szampon. Konsystencja delikatnie kremowa, świetna w aplikacji i bardzo wydajna. Efekt ? I tu było dla mnie najmilsze zaskoczenie. Tego czego się bałam to obciążenie, ponieważ moje włosy są cienkie i łatwo je przytłumić złą odżywkaą bądź maską. Ta spisała się na medal. Włosy miłe w dotyku, wyraźnie nawilżone, lśniące i lekkie 💙
Mi zasadniczo nic więcej do szczęścia w sprawach włosów nie potrzeba. Fakt, na co dzień używam tak jak wspomniałam, kosmetyków push up, ale ta seria to świetna odskocznia i możliwość kuracji włosów pod kątem nawilżenia. Pierwszy duet dostałam od przyjaciółek Nivea💙ale drugi już przytargałam ze sklepu i lada chwila znów robię pauzę i włączam go w tryb codziennego użycia.
Dużo dobrego czytałam o tym duecie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Polecam :) i pozdrawiam również;)
UsuńMiałam jedynie niebieską serię i była ok, ale bez większych rewelacji.
OdpowiedzUsuńNiebieskiej nie miałam okazji próbować 😊
UsuńMa piękne opakowanie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Owszem i dzięki niemu wyróżnia się z produktów nivea 😊
UsuńJakoś nie miałam okazji używać produktów do włosów Nivea od lat ;)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej się nie spotkałam z nimi więc może była byś miło zaskoczona jak ja :)
UsuńMuszę go mieć! Ostatnio moim ulubieńcem był szampon z Pantene ale może czas spróbować czegoś innego
OdpowiedzUsuńPolecam tą serię:)
UsuńLubię szampony z Nivea, tego jeszcze nie miałam ale widać, że warto się skusić :D
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej polecam 😊
UsuńŚwietna recenzja , ale mnie akurat te produkty nie zachwyciły .
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z tej serii :D Odżywka mnie bardzo ciekawi :D
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo :)
UsuńSzampon do włosów Nivea miałam tylko raz i to dawno temu. Niemniej był TAK okropny, że chyba nigdy nie sięgnę po inny. Choć zaczęłam używać odżywki i lakieru do włosów, więc postęp jest ;p
OdpowiedzUsuńNivea ma teraz wiele fantastycznych nowości. Ja sama jestem zaskoczona jak bardzo się rozwinęli i jakie świetne kosmetyki wypuszczają :)
Usuń