Rozświetlający rytuał Le Petit Marsellias

Rozświetlający rytuał Le Petit Marsellias

Witajcie Kochani:)
Przychodzę z recenzją ambasadorskiej paczki od Le Petit Marsellias, którą miałam okazję testować już drugi raz w tym roku, z czego bardzo się cieszę.
Bardzo cenie sobie produkty tej marki, ponieważ zaskakują wspaniałymi zapachami i formułami.
W ostatniej paczce znalazł się pielęgnujący olejek do mycia, mleczko nawilżające oraz dezodorant. 
A to wszystko pod piękną nazwą wiodącą kampanii "Rozświetlający Rytuał".
Miłym zaskoczeniem okazały się próbki mleczka dołączone do zestawu. 




Pielęgnujący olejek do mycia Olejek morelowy&Olejek z płatków róż to delikatny olejek, który po nałożeniu na palce zamienia się w delikatną pianę. Przyjemny, kwiatowo owocowy zapach otula nasze zmysły i pozwala na odrobinę relaksu w zaciszu naszej łazienki. Wspaniale i długotrwale nawilża skórę, która po jego użyciu jest delikatna i przyjemna w dotyku.


Mleczko nawilżające było dla mnie ogromną niespodzianką. Ma kremową, gęstą konsystencję o przyjemnym słodkim zapachu, ale nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Przeciwnie natychmiastowo się wchłania, a to dla mnie najważniejsze w balsamach do ciała. Kolejną zaskakującą kwestią jest zawartość w mleczku malutkich złotych drobinek, które pięknie połyskują w słońcu przy opalonej skórze. Pozostawia skórę nawilżoną i aksamitną na długi czas.

Dezodorant choć nie używam raczej takich kosmetyków także spełnił swoje zadanie. Ma delikatny owocowy zapach i nadaje się w upalne dni pozwalając na utrzymanie świeżości przez cały dzień. Polecam zwolenniczką dezodorantów :)



Cała paczka spełniła moje oczekiwania i bardzo mnie zaskoczyła w pozytywnym znaczeniu. Le Petit Marsellies kolejny raz stworzyło świetny zestaw do letniej pielęgnacji, łącząc piękne zapachy i długotrwałą pielęgnację.



Bell Hawaiian Ocean

Bell Hawaiian Ocean

Dziś napiszę parę słów o limitowanej kolekcji kosmetyków Bell Hawaiian Ocean.
Kosmetyki miały swoją premierę 1.06 w sklepach biedronka.
Ja miałam okazję poznać je troszkę wcześniej i muszę przyznać, że skradły moje serce :).
Jak sama nazwa mówi, kosmetyki są mocno wakacyjne a w ich skład wchodzą pomadki, błyszczyki, lakiery do paznokci, cienie do powiek i rozświetlacze. Wyróżniają się przepiękną gamą kolorów i zaskakują pięknymi zapachami.



Lakiery do paznokci

Coral Reff Przepiękny perłowy kolor w odcieniu błękitu połączonego z mieniącymi się drobinkami o wielu barwach. Świetnie zastępuje tzw. efekt syrenki.

Hula Dance Wyrazisty fiolet o metalicznym kolorze połączony z drobinkami w kilku kolorach. Tak jak Coral Reff przypomina lekko efekt syrenki.

Pina Colada Połączenie bieli z srebrnym brokatem w kształcie malutkich kreseczek, wpadające w odcienie niebieskiego i różu. 

Honolulu Night Wyrazisty granat, połączony z drobniutkim zielonym, różowym i błękitnym brokatem oraz srebrnymi kreseczkami takimi jak w Pina Coladzie. 

Pearl Lagoon  Jeden z moich ulubieńców. Obłędny błękitno jasny turkus, o metalicznym wykończeniu. Mając go na paznokciach można poczuć się jak na rajskich wakacjach nad krystaliczną laguną ;)

Kiss of Mermaid Kolejny mój faworyt. Znów metaliczne wykończenie, ale tym razem w odcieniu różu. Idealny do letnich stylizacji.



Rozświetlacze i Cienie

Face Highliter Ocean Wave Gładki, chłodny rozświetlacz, nadający wspaniałe srebrzyste rozświetlenie.

Eyelighter Pearl Lagoon Idealne chłodne cienie o 3 perłowych kolorach. Perła, bardzo jasny róż oraz średni brąz.

Eyelighter Sunny Beach Słoneczne, ciepłe 3 cienie o perłowej formule. Perła, jasna brzoskwinia i cieplutki brąz.


Błyszczyki

Metal Lip Liquid Paradise Pink Cudowny różowo złoty błyszczyk, mieniący się iskrzącymi drobinkami odbijającymi promienie słoneczne. Zapach obłędny, świeży i owocowy. Pięknie i łatwo się rozprowadza, pozostaje przez długi czas na ustach.

Lip Hightliter Hawaiian Dream Chłodny, jasny, błękitno turkusowy błyszczyk o pięknym zapachu. Po nałożeniu go na usta czujemy przyjemny chłód co spełnia funkcje chłodnego błyszczyka na upalne dni. Pięknie podkreśla usta, przez co stają się pełniejsze.




Pomadki

Waikiki Odcień ciepłego nude z pięknie połyskującymi różowymi i złotymi drobinami. Obłędny zapach jak we wszystkich pomadkach w tej linii.

Aloha Jaśniutki, chłodny róż łączący w sobie różowy, srebrny i złoty brokat.


Orchid Ciemny róż połączony z różowymi i złotymi pięknie mieniącymi się drobinkami.

Volcano
Mieniący  się na srebrno i złoto ciemny Burgund, najciemniejszy odcień z wszystkich pomadek.






Podsumowując cała seria jest wakacyjnym strzałem w 10.Jestem totalnie zaskoczona i oczarowana :) Piękna gama kolorów, w której każdy wybierze coś dla siebie oraz niesamowite zapachy lata. Najbardziej podobają mi się pomadki, przyznam,że tak się w nich zakochałam, że nie rozstaje się z prawie wszystkimi odcieniami. Aż trudno czasem wybrać co nałożyć :) Jestem zwolenniczką delikatnych, ale brokatowych odcieni więc te pomadki są moim hitem. Myślę też, że wylądują w ulubieńcach roku. Tak jak wspominałam można je kupić w Biedronce za bardzo przyzwoite ceny, więc kto jeszcze nie ma to serdecznie polecam.




Profesjonalny demakijaż z Nivea

Profesjonalny demakijaż z Nivea

Dziś chciała bym podzielić się z Wami opinią o nowej linii do demakijażu Nivea.
Jak wiecie marka Nivea jest u mnie nr1 gdy chodzi o demakijaż  uważam, że lepszych kosmetyków w tym temacie nie ma.
W skład zestawu wchodzi płyn do demakijażu oczu, płyn micelarny i chusteczki.




Płyn do demakijażu pozwala mi na szybkie usunięcie tuszu i pozostałych kosmetyków a to jest dla mnie najważniejsze w codziennym demakijażu . Nie podrażnia oczu, nie są po nim zaczerwienione, nie uczula. Delikatnie i bardzo dokładnie zmywa. To co mi się w nim jeszcze podoba to to, że nawilża skórę wokół oczu.



Płyn micelarny to hit. Do tej pory używałam wyłącznie płynu micelarnego Nivea do skóry wrażliwej. Pisałam kiedyś o tym,że był dla mnie wielkim zaskoczeniem i wielkim odkryciem ponieważ inne płyny po prostu nie dawały rady z tuszem,przez co zwyczajnie ich nie używałam. Gdy w moje ręce wpadł płyn micelarny Nivea MicellAir byłam bardzo ciekawa czy podoła wyzwaniu jak jego poprzednik. I z czystym sumieniem mogę przyznać, że podołał i zapewne pozostanie ze mną dłużej. Jest mega wydajny, szybko i bez problemu usuwa nawet najtrwalsze kosmetyki. Dodam, że aktualnie borykam się z alergią wiosenną i ten kosmetyk nie podrażnia moich oczu bardziej za co dostaje dodatkowy wielki plusik :)

Chusteczki do demakijażu tak jak oba płyny radzą sobie bardzo dobrze. Ja osobiście zabieram chusteczki ze sobą na wyjazdy, ale lubię je mieć też w torebce bo czasem się przydają.

Podsumowując linię micellAir polecam ją wszystkim, którzy cenią sobie wygodę i szybki demakijaż. Nivea kolejny raz nie zawiodło gdy chodzi o demakijaż twarzy, nawet ten mocny i wodoodporny ;)

Copyright © 2014 Beauty and life by N. ... , Blogger