Urban Skin Detox Nivea

Witam Was serdecznie. Ostatnio pojawiło się u mnie sporo nowości gdy chodzi o płyny micelarne. Obecnie testuje ok 5 różnych, ale dziś napiszę parę słów o jednym, którym jest Urban Skin Detox Płyn Micelarny Nivea.



Płyn tak jak opisuję producent jest płynem bardzo delikatnym, który świetnie radzi sobie z każdego rodzaju makijażem. Bardzo łatwo usuwa tusz czy też trwałe pomadki jednocześnie nie podrażniając naszej skóry.
Nie ma po nim uczucia wysuszenia, ściągnięcia ani nie spotkałam się z żadną alergią. W końcowym efekcie demakijażu mamy dobrze oczyszczoną twarz bez najmniejszych pozostałości kolorówki.



Konsystencja płynu jest standardowa dla płynów micelarnych. Przezroczysta, wodnista lekko pienista przy wstrząśnięciu butelką.

Zapach jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny. Nie ma żadnych nut zapachowych i tym podobne. Bardzo to mi się podoba ze względu na wachlarz zapachów przy pielęgnacji. Tu niekoniecznie jest on potrzebny i za to plus. 

Butelka jest bardzo fajna i poręczna chociaż w pierwszym kontakcie z tym kosmetykiem może sprawiać inne wrażenie. Wydajność jest znacznie efektowna ponieważ używam go już miesiąc a nie wiele go ubyło z butelki. Wszystko za sprawą niewielkiego otworu, który sprawia, że nie wylewa się z niej nie potrzebnie za duża ilość produktu.

Szata graficzna jest bardzo eko. Trochę przywodzi mi na myśl odpoczynek dla skóry po ciężkim dniu spędzonym w zatłoczonym i pełnym szkodliwych substancji mieście.

Płyn ogólnie cechuje delikatność, prostota i skuteczność w jednym.





19 komentarzy:

  1. kurczę, ja to złe wspomnienia mam z Nivea i jej płynami do twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny i przydatny produkt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Polubiłam się z micelami z NIVEA - fajne są!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja od czasu jak stosowałam dwufazowy płyn nivea się zraziłam do tej firmy......tak mi zmasakrował skórę wokół oczu że teraz się boję ich produktów

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwufazowego nigdy nie stosowałam, ale micelarki mają świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja może wypróbuję, bo poszukuję dobrego kosmetyku do demakijażu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno już nie miałam nic z Nivei :) U mnie niestety micele średnio się sprawdzają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też się średnio sprawdzały dopóki nie trafiłam na te z Nivea :)

      Usuń
  8. Widziałam go na stronie producenta. Nie powiem, trochę mnie ciekawił, ale jednak wolę trzymać się sprawdzonych miceli.

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy ma swoje ulubione, czasem jednak warto zasięgnąć nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Coraz więcej kosmetyków kupuję ostatnio w aptece, między innymi płyn miceralny od La Roche-Posay i jestem absolutnie zachwycona ;)) Miałaś okazję go wypróbować? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam bardzo lubię La Roche, bo mam w domu dziecko z atopia.
      Płyn miałam. Jest bardzo dobry, ale na co dzień raczej używam Nivea.
      Mają teraz wiele świetnych nowości i jest w czym wybierać. Pozdrawiam

      Usuń
  11. Testowałam - polubiliśmy się :) Fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam klasyczną wersję płynu micelarnego nivea i po Twoim opisie wydaje mi się że to to samo, tylko zmienili opakowanie. Ja już dawno przystałam przy różowym garnieru i nie mam ochoty testować niczego innego ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Beauty and life by N. ... , Blogger