Świątecznie się zrobiło
Czas po wigilijnej kolacji dla mnie to czas kiedy wszystko zwalnia... można na dłuższą chwilę się zatrzymać i oderwać od codziennego biegu. Uwielbiam takie chwilę beztroski, zwłaszcza, że ten kończący się rok naprawdę dał mi nie mały wycisk. Oczywiście w pozytywnym tego znaczeniu. Wiele pięknych chwil, wiele pracy ale też masa nowych doświadczeń. Teraz czas zaplanować kolejny rok a już nie mało pomysłów chodzi mi po głowie. Na liście znajdują się trzy poważne sprawy do zrealizowania. Jednym z nich jest prowadzenie tego bloga wytrwale i z pasją... i to nie jedną. Już od długiego czasu myślałam i kombinowałam co zrobić z wolnym czasem a takiego mam sporo, zwłaszcza w pracy. W między czasie obsługiwania swoich klientek w sklepie zdarza mi się mieć jakąś czasową lukę. Gdzieś tam ciągle chodziło mi po głowie połączenie moich pasji, ale za bardzo nie wiedziałam jak. Aż w końcu wpadłam na pomysł prowadzenia bloga. Tak więc postawiłam to za jeden z noworocznych celi i mam nadzieję, że motywacja mnie nie opuści i , że za rok o tej porze napiszę do Was i powiem,że było warto 😊💕
Piękne zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńZ tą motywacją chyba najgorzej,życzę wytrwałości😉
OdpowiedzUsuńNarazie mam jej wiele, mam nadzieję że tak zostanie a blog się spodoba😊
UsuńPiękne zdjęcia. Kibicuje w rozwoju bloga, masz potencjał.
OdpowiedzUsuńOd siebie mogę jedynie powiedzieć tyle, że pomaga systematyczność, szczerość, autentyczność i ciekawy pomysł na siebie ;)
Zgodzę się z tym, autentyczność to podstawa:) Dziękuję i pozdrawiam;)
UsuńTrzymam kciuki, żeby motywacja nie opadła :)
OdpowiedzUsuńDziękuje 💕
Usuń